Tym razem nie będzie kolejnej części, ale chciałam się z wami podzielić miomi przemyśleniami. Więc chodzi mi o strach. Jak uważacie? CZego boimy się najbardziej? moim zdaniem... podaję przykład:
koleżanka opowiada straszną historię np. a krwawej mary, na pozór się nie boję, ale za wszelką cenę staram się unikać lustra. Więc... wnioski? Boimy się połączenie rzeczy nieistniejących i codzienności. takie nas najbardziej przerażają. Albo jak czytamy horrory, no nie? Nie chcemy czytać wieczorem bo boimy się, naszych snów czyli codzienności. Może moja teoria niczego nie wyjaśnia, ale przynajmniej staram się rozumieć świat chociaż czasami się po prostu nie da. Sorry, za przynudzanie ale musiałam coś napisać. Wiem, że nie jestem żadnym filozofem i wiem, że to trochę was przynudziłe.
Eve
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz