środa, 28 listopada 2012

Druga część : D

- Hurt - szepnęła Heaven. Tylko na nią spojrzałam i już wiedziałam o co chodzi.
- O Jezusie. - wyszeptała w odpowiedzi.
- Nie denerwujcie mnie tą swoją psychopatią i gadajcie o co chodzi! - wkurzył się Matt.
- Jak już to TELEPATIĄ. - poprawiła go Heaven.
- Jeden pies. I mów, co " O Jezusie ".
- Śniłyśmy o tym samym. - powiedziałam i osunęłam się po ścianie.
Dostałam wizję. Migawki z przeszłości. Jakieś groby, Cygańskie pieśni Spiewane przez kobiety tańczące wokół ogniska. Stara kobieta nakłuwająca laleczkę VooDoo.
męszczyznę zakopującego ciało dziecka.
Nagle otworzyłam szeroko oczy i wzięłam głębiki oddech.
Ujrzałam nad sobą przerażone twarze Heaven i Matta. 
- Wizja. - bardziej powiedziała niż spytała moja przyjaciółka. 
- To ty miewasz ... wizję ? - Matt był zaskoczony.
- Jeszcze wielu rzeczy o nasnie wiesz. - powiedziała.
- I tak. Ja mam wizje, a pod szkołą był cmentarz. - powiedziałam spokojnie. 


Eve  

wtorek, 27 listopada 2012

Sorry !!!!!!

Troche mi nie poszło z tworzneniem bloga także muszę zrobić wielką zmianę więc nie przestraszcie się :D 

Eve

poniedziałek, 26 listopada 2012

Rozdział 1 - Hurt

( żęby nie było to Heaven i Hurt piszą na zmianę karzdy rozdział )  

- Nawidzony kibel, w nawiedzonej szkole! - śmiałam się siedząc w toalecie z Heaven i McKenzie. Nie wiedziałam o co jej chodzi raz jest miła a raz tak wredna. 
jesteśmy w pierwszej gimnazjum, ale nasza szkoła jest tak idiotycznie podzielona , że na jednym korytarzu jest zerówka 1 i 2, na drugim 3 i 4 a na naszym 5, 6, i 1, a na ostatnim 2 i 3 gim. Budynek naszej szkoły ma około 500 lat. zbudowano ją z czerwonej cegły. Z zewnątrz i wewnątrz wyglądał jak te wszystkie szpitale psychiatryczne w horrorach i thrillerach. 
- Buuu! - wydarłam sięna piątoklasistkę która właśnie wychodziła z łazienki.\
- Hurt ty psychopatko! - wykrzykneła McKenzie 
- Tak wiem staram się. - uchnęłam się. Jestem znana z mojego charakteru. Pasuje mi to. 
- Ja idę. - powiedziała McKenzie wychodząc. Zostałyśmy same z Heaven w wielkim kiblu.
Spojrzałam w lustro i ujrzałam bladą twarz kobiety z pustymi oczodołami. Usmiechnęła się szyderczo. Wrzasnęłam i wybiegłam na korytarz. Zderzyłam się z idącym Mattem. Obok niego stanęła Heaven.
- Co ci się stało? - zapytał Matt przestraszony miom niecodziennym zachowaniem. 
- Lustro... kobieta w lustrze - tylko tyle udało mi się wydusić. 
- Jaka kobieta w lustrze? - zapytał
- Czyżbyś zobaczyła odbicie naszej ukochanej polonistki Robaczkowej? - zażartowałam.
- To jest poważna sprawa. - krzyknęłam do niej. - W nocy miałam okropne koszmary. Sniła mi się bardzo chuda i blada kobieta bez oczu. Po prostu miała puste i czarne dziury. A przed chwilą w lustrze widziałam jej twarz. - powiedziałam drżącym głosem.

Nie chce mi się więcej pisać. Później napiszę. 

Eve    

niedziela, 25 listopada 2012

Siemka !

Hej. Tu Mara, będę współtworzyła tego bloga.  Mam nadzieję, że opowiadanie przypadnie Wam do gustu.  
Zapraszam na mojego bloga - http://onedirectioni-imaginy-directionerki.blogspot.com/ jeśli nie lubicie One Direction, to lepiej nie wchodźcie. ;)
 Love,
Mara.

Hej !!!!!!!!!

No hej. Jestem Eve i właśnie założyłam tego bloga. Prawdopodobnie będę go pisać z moją najlepszą przyjaciółką Marą. Nie wiem jak nam to pójdzie ( oby jak najlepiej ). To tyle. 

( polecam naszego drugiego bloga : 
cykl-istoty-przeznaczenie.blogspot.com )

Eve